Sergey Brin | Cytaty

Wartości

Zmiana na świecie

Oczywiście wszyscy chcą odnieść sukces, ale chcę być postrzegany jako ktoś bardzo innowacyjny, godny zaufania i etyczny, i ostatecznie dokonujący dużej zmiany na świecie.

Stworzyliśmy (…) Google’a, ponieważ uważaliśmy, że możemy zaproponować światu ważną usługę –natychmiastowe dostarczanie potrzebnych informacji na praktycznie dowolny temat. […] Zaspokajanie potrzeb naszych użytkowników stanowi istotę naszej działalności i pozostaje naszym głównym priorytetem. Stawiamy sobie za cel tworzenie usług, które znacząco poprawią życie możliwie największej liczby ludzi.

Idąc dalej, mam nadzieję, że nadal będziemy wykorzystywać technologię, aby wprowadzać naprawdę duże różnice w sposobie życia i pracy ludzi.

Naszą misją jest uczynienie wiedzy ludzkości dostępną i użyteczną. Mamy na myśli całą wiedzę ludzkości. W naszym indeksie mamy obecnie ponad miliard dokumentów, co stanowi niesamowite źródło informacji. Nigdy w przeszłości ludzie nie mieli dostępu do praktycznie wszystkich pożądanych informacji z całego świata w ciągu kilku sekund. My dysponujemy tą możliwością, ale aby było to użyteczne, potrzebny jest sposób odszukiwania pożądanych informacji. Dokładnie tym zajmujemy się w Google’u. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy potrafili zapewnić natychmiastowy dostęp do dowolnej informacji, jakiej ktokolwiek może poszukiwać.

Dla mnie chodzi o zachowanie historii i udostępnienie jej wszystkim.

Nie bądź zły

Jeżeli chodzi o „nie czyń zła”, próbowaliśmy w ten sposób precyzyjnie zdefiniować, co oznacza opowiedzenie się po stronie dobra – wybieranie zawsze słusznego, etycznego rozwiązania. „Nie bądź zły” wydaje się najprostszym streszczeniem tego podejścia. […] Nie wystarczy nie być złym. Staramy się również aktywnie czynić dobro.

Jeśli chodzi o „Nie bądź zły”, staraliśmy się precyzyjnie zdefiniować, co to znaczy być siłą dobra oraz postępowania właściwie i etycznie. Ostatecznie „Nie bądź zły” wydaje się najłatwiejszym sposobem na podsumowanie tego.

Staraliśmy się precyzyjnie zdefiniować, co to znaczy być siłą dobra – zawsze postępuj właściwie i etycznie. Ostatecznie „nie bądź zły” wydaje się najłatwiejszym sposobem na podsumowanie tego.

Reklama

Nie przyjmujemy na przykład reklam od producentów mocnych alkoholi, ale zgadzamy się umieszczać reklamy wina. To zwyczajnie nasz osobisty wybór. Nie przyjmujemy reklam broni, co wzbudza niezadowolenie lobby producentów broni. Nie wprowadzamy wymiaru etycznego do wyników wyszukiwania, ale robimy to w odniesieniu do reklam.

Czytelnie oznaczamy wszystkie elementy, za które ktoś zapłacił. Na naszej stronie reklamy pojawiają się z boku i w dwóch miejscach na górze. Reklamy są wyraźnie oznaczone. Wyraźnie rozgraniczamy obiektywne wyniki wyszukiwania i reklamy, które mają zabarwienie komercyjne. […] Nie można w Google’u kupić korzystnych dla siebie wyników wyszukiwania.

Zasady

Uważam, że w pewnym momencie należy stanąć w obronie własnych zasad. Gdyby postępowało tak więcej przedsiębiorstw, rządów i jednostek, świat byłby – moim zdaniem – lepszym miejscem.

Widzieliśmy masowy atak na wolność sieci. Rządy zdają sobie sprawę z siły tego medium do organizowania ludzi i starają się go powstrzymać na całym świecie, nie tylko w takich miejscach jak Chiny i Korea Północna. Widzimy, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech, na całym świecie.

(Strona internetowa Jew Watch) Stronę tę niewątpliwie uważam za niezwykle obraźliwą, ale obiektywizm rankingów to jedna z naszych podstawowych zasad. (Oficjalna polityka Google’a: „Wyniki wyszukiwania są generowane całkowicie obiektywnie i pozostają niezależne od przekonań i preferencji osób pracujących w Google’u”).

Bogactwo

Często słyszy się powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Ale mnie zawsze gdzieś z tyłu głowy kołatała się myśl, że masa pieniędzy może dać odrobinę szczęścia. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest. Kupiłem nowy samochód, ponieważ skończył się leasing starego. Nie wymieniłem go na nic przesadnie eleganckiego – mogliśmy jeździć starym.

Od rodziców niewątpliwie nauczyłem się oszczędności i tego, że aby być szczęśliwym, nie trzeba posiadać wielu rzeczy. Co ciekawe, wciąż nie lubię zostawiać na talerzu niedojedzonych resztek. Do dziś sprawdzam ceny. Próbuję to ograniczyć, zmusić się, żeby nie być tak oszczędnym. No ale tak już zostałem wychowany.

Technologia

Technologia jest nieodłącznym elementem demokratyzującym. Dzięki ewolucji sprzętu i oprogramowania możesz skalować niemal wszystko. Oznacza to, że w naszym życiu każdy może mieć narzędzia o równej mocy.

Niektórzy twierdzą, że Google to Bóg. Inni twierdzą, że Google to Szatan. Ale jeśli uważają, że Google jest zbyt potężny, pamiętaj, że w przypadku wyszukiwarek w przeciwieństwie do innych firm wystarczy jedno kliknięcie, aby przejść do innej wyszukiwarki.

Pasja

Nigdy nie marzyłem o takim sukcesie ekonomicznym. Powinieneś dobrze się bawić i nie być tak obciążonym oczekiwaniami.

Byłem zainteresowany eksploracją danych, co oznacza analizowanie dużych ilości danych, odkrywanie wzorców i trendów. W tym samym czasie Larry zaczął pobierać zawartość sieci, która okazała się być najciekawszym zasobem danych jakie możesz eksplorować.

Identyfikacja

Nazwą miał być „Googol”, czyli matematyczny termin na 1, po którym następuje 100 zer. To było zanim istniał moduł sprawdzania pisowni Google.

Mówiąc w skrócie, chcemy koncentrować się na tym, co robimy dobrze, czyli na doprowadzaniu ludzi do bardziej użytecznych informacji. Nie chcemy zajmować się tworzeniem masy usług, bo tym z powodzeniem zajmują się inne firmy, na przykład Yahoo.

Niezależność

Wizja przyszłości

Chciałbym przejść do stanu, w którym ludzie myślą, że jeśli za czymś Goglowali, to udało im się to znaleźć lub po prostu tego nie ma, i to wszystko.

W przyszłości wyszukiwarki powinny być równie przydatne jak HAL w filmie 2001: Odyseja kosmiczna – ale mam nadzieję, że nie zabiją ludzi.

Moja wizja, kiedy 15 lat temu założyliśmy Google, była taka, że ostatecznie nie musiałbyś ​​wpisywać pytania do wyszukiwarki. Po prostu informacje będą do Ciebie przychodzić w momencie, kiedy będą Ci potrzebne. Google Glass jest teraz, 15 lat później, pierwszym rodzajem formy, która moim zdaniem może zrealizować tą wizję.

Chcemy, aby Google był trzecią częścią twojego mózgu.

Idealna wyszukiwarka przypominałaby umysł Boga.

Zrobimy maszyny, które potrafią rozumować, myśleć i robić rzeczy lepiej niż my.

Idealna wyszukiwarka dysponowałaby ludzką inteligencją i całą wiedzą dostępną ludzkości. W chwili obecnej ludzie dysponują pierwszym, a komputery drugim (a przynajmniej są blisko), dlatego musimy samodzielnie przeglądać wyniki wyszukiwania. Ale w przyszłości, kto wie…

(Książki w internecie) Może jestem dziwny, ale moim zdaniem czytanie książek przez internet ma wiele korzyści. Nie trzeba patrzeć na tekst pod jakimś dziwnym kątem, a współczesne monitory mają lepszą rozdzielczość.

Brak wyobraźni

Największym konkurentem Google jest nasz własny brak wyobraźni.

Oczywiste jest, że jest wiele miejsca na ulepszenia, nie ma właściwie sufitu, o który się rozbijamy.

W jakimś sensie się bawimy. Mając tyle pieniędzy, warto próbować realizować swoje pomysły.

Jestem wielkim entuzjastą eksploracji i komercyjnego wykorzystania kosmicznego pogranicza, dlatego bardzo mnie cieszy możliwość lotu w kosmos. Spacer Adventures pomogło otworzyć pogranicze kosmiczne dla prywatnych obywateli, torując w ten sposób drogę przemysłowi indywidualnych podróży w kosmos. Orbital Mission Explorers Circle pozwala mi na dokonanie bezpośredniej inwestycji, a jednocześnie zabezpiecza możliwość uczestnictwa w przyszłych lotach.

Innowacyjność

Przed Google nie sądzę, aby ludzie wkładali wiele wysiłku w porządkowanie wyników. Możesz otrzymać kilka tysięcy wyników dla zapytania. Przekonaliśmy się, że tysiąc wyników niekoniecznie jest tak użytecznych jak 10 dobrych.

Wierzyliśmy, że możemy zbudować lepszą wyszukiwarkę. Mieliśmy prosty pomysł, że nie wszystkie strony są sobie równe. Niektóre są ważniejsze.

Stwierdziliśmy, że informacje można wyszukiwać lepiej. Poczyniliśmy prostą obserwację, że nie wszystkie strony są takie same. Niektóre są ważniejsze.

Wpadliśmy na pomysł, że nie wszystkie strony internetowe są sobie równe. Ludzie są – ale nie strony internetowe.

Każda rozmowa na temat innowacji zaczyna się od celu.

Jeśli to, co robimy, nie jest postrzegane przez niektórych jako science fiction, prawdopodobnie nie jest wystarczająco transformacyjne.

Ludzie cały czas próbują nowych rzeczy. Do tej pory osoby, które odniosły sukcesy, musiały być bardzo wymyślne.

Środowisko, w którym opracowaliśmy wyszukiwarkę Google, było otwarte. Gdy pojawi się zbyt wiele zasad, będzie to tłumić innowacje.

Zbyt wiele zasad hamuje innowacje.

Kiedy zdobycie pieniędzy jest zbyt łatwe, pojawia się dużo hałasu zmieszanego z prawdziwą innowacją i przedsiębiorczością. Ciężkie czasy są czymś najlepszym dla Doliny Krzemowej.

Orientacja biznesowa

(Reklamy w 1999) Obecnie zastanawiamy się nad tym, w jaki sposób wygenerować zysk. Możemy to zrobić na kilka sposobów. Jednym z nich jest umieszczenie na stronie reklam. Najważniejsze, aby te reklamy były naprawdę przydatne dla użytkowników i nie spowalniały działania strony. W ten sposób nie zrazimy ludzi, a jednocześnie uzyskamy jakiś dochód. Innym sposobem byłby co-branding. Dostarczanie innym stronom wyspecjalizowanych wyszukiwarek.

(AdWords) Naszym celem jest stworzenie jednego, całościowego systemu reklamowego. Różnorodność reklam i szeroka baza zleceniodawców nadal mają kluczowe znaczenie dla naszej działalności i istotnie zwiększają nasze szanse na długofalowy sukces. Więksi i mniejsi reklamodawcy korzystają z Google’a, ponieważ mogą łatwo dotrzeć do wyselekcjonowanych grup odbiorców i uzyskać mierzalny zwrot z inwestycji. […] Ponieważ coraz większa liczba użytkowników szuka w sieci informacji na temat swojego otoczenia, musimy nieustannie zwiększać naszą zdolność do przyciągania lokalnych reklamodawców. W tym roku nawiązaliśmy współpracę z firmami […], aby poprawić przenoszenie informacji biznesowych do internetu i pozyskać więcej małych firm jako zadowolonych klientów Google’a. Drobny biznes to wielki biznes.

Oparliśmy się pokusie urządzania wielkich kampanii reklamowych. Wątpię, aby było to właściwe rozwiązanie. Najważniejsza jest długofalowa rentowność firmy.

Strategia

Organizacja

Chciałbym widzieć każdą osobę, która ma możliwość realizacji swoich marzeń i tak właśnie działa ta organizacja.

Po przejściu od 10 do 100 pracowników nie wiesz już, kim jest każdy. Dlatego na tym etapie Na tym etapie możesz rozwijać się korzystając z efektu skali.

Około 70% zasobów przeznaczamy na podstawowe działania firmy. 20% wędruje na jej dalszą ekspansję i rozwój. A 10%? Tu wszystko jest dozwolone. Z biegiem czasu, coraz trudniej było nam wygospodarować te 10%. Myślę jednak, że to niezwykle ważne, aby pozwolić ludziom na kreatywność i działanie poza schematami.

Środowisko, które tworzymy w Google’u […], stworzyliśmy wyszukiwarkę dzięki temu, że sieć była tak bardzo otwarta. Nadmiar reguł tłumi innowacyjność.

Najtrudniejsze było chyba opanowanie umiejętności radzenia sobie z wyzwaniami organizacyjnymi. Mamy teraz ponad siedemdziesięciu pracowników. Wszystko było w porządku, dopóki było ich kilku. Nie musieliśmy zmagać się z żadnymi naprawdę skomplikowanymi wyzwaniami. Teraz mamy do czynienia ze znacznie bardziej złożonym żywym organizmem. Trudno znaleźć prosty sposób, aby wszyscy pracowali z odpowiednią wydajnością i byli skoncentrowani na celu. […] W pewnym sensie cały czas się tego uczymy.

Tytuły (służbowe) nie są ważne. Będziemy działać lepiej dzięki płaskiej strukturze z niewieloma szczeblami. To ułatwia komunikację i pozwala na uniknięcie biurokracji.

Produkty

Koncentrujemy się na funkcjach, a nie produktach. Wyeliminowaliśmy przyszłe produkty, które mogłyby pogorszyć problem złożoności. Nie chcemy mieć 20 różnych produktów, które działają na 20 różnych sposobów. Gubiłem się na naszej stronie, śledząc wszystko. Wolałbym mieć mniejszy zestaw produktów, które mają wspólny zestaw funkcji.

Pracownicy

Chcemy tylko mieć wspaniałych ludzi pracujących dla nas.

Wyrośliśmy z okresu młodzieńczego buntu. Bo wiecie, kiedy mieliśmy kilkanaście, dwadzieścia kilka lat, nie chcieliśmy mieć nad głową rodziców. Teraz zbliżamy się do trzydziestki, a nasza wyszukiwarka naprawdę przysłuża się światu. Codziennie obsługujemy ponad sto milionów wyszukań. To coś naprawdę ważnego dla ludzi. Jesteśmy sporym przedsiębiorstwem – zatrudniamy dwieście osób. To duża odpowiedzialność, więc jeśli ktoś może nam pomóc swoim doświadczeniem, to super.

Tak naprawdę to ludzie czynią Google’a tak wyjątkową firmą. Zatrudniamy ludzi inteligentnych i zdeterminowanych, a umiejętności cenimy wyżej od doświadczenia.

(poszukiwanie prezesa Google) Wzorem jest dla nas [założyciel i prezes Amazona] Jeff Bezos. To bardzo mądry człowiek. Potrafi dobrze motywować ludzi. Larry jest [w tym] lepszy niż ja, ale Jeff jest jeszcze lepszy od niego. To bardzo fajny, miły człowiek.

Akcje

Uważamy, że struktura podziału akcji na dwie klasy pozwoli Google’owi jako spółce publicznej zachować wiele pozytywnych aspektów statusu spółki prywatnej. Rozumiemy, że część inwestorów nie przepada za podziałem akcji na dwie klasy. Niektórzy mogą żywić przekonanie, że podział akcji na dwie klasy da nam możliwość podejmowania działań korzystnych dla nas, ale niekorzystnych dla udziałowców Google’a jako całości. Bardzo starannie rozważyliśmy tego rodzaju wątpliwości, a decyzja, którą podjęliśmy wspólnie z zarządem, nie przyszła nam łatwo. Jesteśmy przekonani, że wszystkie osoby powiązane z Google’em – w tym inwestorzy – skorzystają na takiej strukturze akcji, niemniej jednak powinniście mieć świadomość, że Google i jego udziałowcy mogą nie odnieść zamierzonych korzyści.

Pewność siebie

Jeśli Google Books odniesie sukces, inne osoby będą za nami podążać.

Rozwiązywanie dużych problemów jest łatwiejsze niż rozwiązywanie małych.

Kiedy dorastałem, zawsze wiedziałem, że będę w czołówce mojej klasy z matematyki, a to dawało mi dużą pewność siebie.

Inicjatywa

Szczerze mówiąc, wiem, że to trochę romantyczne przekonanie, że będziesz miał tylko jeden genialny pomysł, a potem wszystko pójdzie gładko. Ale faktem jest, że sam pomysł jest najmniej istotną częścią stworzenia czegoś wspaniałego. To nie tylko musi być dobry i wysmakowany pomysł. Kluczem jest wykonanie i dostarczenie.

Było lato 1998 roku. W tym momencie po prostu szukaliśmy zasobów. W pewnym sensie ukradliśmy komputery z całego departamentu.

Jedynym sposobem na odniesienie sukcesu jest posiadanie w pierwszej kolejności wielu porażek.

Niezależnie od tego, co zrobimy, ktoś zawsze będzie niezadowolony. Musimy się na coś zdecydować, w przeciwnym razie dyskusja będzie się toczyć w nieskończoność. Niektóre sprawy są jednoznaczne. W innych, mniej oczywistych, występuje różnica zdań, a wtedy czasami musimy po prostu przełamać impas.

[Andy Bechtolsheim] dał nam czek na sto tysięcy dolarów. Wypisał go na Google Inc., które w tamtym czasie nie istniało – co było poważnym problemem. Musieliśmy szybko zatrudnić prawnika i założyć firmę. […] Czek leżał w szufladzie mojego biurka przez miesiąc. Bałem się, że go stracę. Przez ten czas funkcjonowaliśmy w swego rodzaju okresie przejściowym. […] Ale kiedy wypisał ten czek… no cóż, od tego momentu wszystko potoczyło się szybciej.

Pracowitość

Pracujemy ciężko, znacznie ciężej niż gdybyśmy wykonywali normalną pracę. Nie mamy czterdziestogodzinnego tygodnia pracy. Próbowaliśmy się ograniczać. Na początku pracowaliśmy nawet po dwanaście godzin dziennie, sześć dni w tygodniu. Od jakiegoś czasu próbujemy to ograniczyć, ponieważ doszliśmy do wniosku, że nie jest to chyba zbyt wydajne. Próbujemy robić sobie wolne w sobotę lub w niedzielę, czasami w oba dni weekendu, a przynajmniej po kawałku obu dni. Tak czy inaczej, próbujemy zejść poniżej sześćdziesięciu godzin.

Po pierwsze, mamy dziesięć do dwudziestu tysięcy ludzi, którzy nam pomagają. Niewątpliwie nie zarywam w kółko nocek, jak w czasach, kiedy pracowaliśmy w garażu i wszystkim zajmowaliśmy się we trójkę albo w czwórkę. Teraz pomaga mi znacznie więcej osób i chyba bardziej efektywnie dbam o dobre wykorzystanie czasu, właściwą ocenę sytuacji i podejmowanie trafnych decyzji.

Zdolności poznawcze

Zasadniczo przekształcamy całą sieć w wielkie równanie, zawierające kilkaset milionów zmiennych, które są szeregami stron wszystkich stron internetowych i miliardy terminów, które są linkami. I jesteśmy w stanie rozwiązać to równanie.

Czy mógłbyś nauczyć mnie czegoś skomplikowanego, czego jeszcze nie znam?

Perswazja

Google faktycznie polega na naszych użytkownikach, którzy pomagają nam w marketingu. Mamy bardzo wysoki odsetek naszych użytkowników, którzy często mówią innym o naszej wyszukiwarce.

Nie przetrwalibyśmy, gdyby ludzie nam nie ufali.

Zakładając Google’a, wychodziliśmy z Larrym Page’em z fundamentalnego założenia, że użytkownik zawsze ma rację. Nasi programiści pracujący nad wyszukiwarką mówili nam, że „to zapytanie jest zbyt ogólne” albo „tamto zapytanie jest kiepskie językowo”. My staramy się dostarczać dobrych odpowiedzi na wszystkie zapytania.

Chcemy czegoś dużego. Zamiast tego proponujecie coś małego. Skąd bierze się w was ten opór?

(Google Books) Choć to porozumienie jest korzystne dla wszystkich stron, prawdziwymi zwycięzcami są czytelnicy. Niesamowite bogactwo wiedzy zawartej w książkach z całego świata znajdzie się teraz na wyciągnięcie opuszków palców.